ZESPÓŁ GŁÓWNEGO EKONOMISTY KOMENTUJE

(28.04.2008)
Po serii publikacji marcowych danych, które w
większości były niższe od oczekiwań (nt. produkcji przemysłowej,
sprzedaży detalicznej, płac, a także inflacji), na rynku finansowym
wzrosło przekonanie, że w tym miesiącu krajowe stopy procentowe
pozostaną bez zmian. Jest to w pełni zgodne z oczekiwanym przez nas
scenariuszem. Oczekujemy, że większość członków RPP uzna na najbliższym
posiedzeniu, że lepiej zaczekać z kolejną podwyżką na więcej
informacji, aby ocenić na ile pogorszenie statystyk ma charakter
trwały. O wyniku posiedzenia RPP dowiemy się w środę w połowie dnia, a
komunikat Rady i komentarz do decyzji zostanie jak zwykle przedstawiony
na konferencji prasowej o 16:00. Jeżeli RPP nie sprawi niespodzianki,
wpływ tego wydarzenia na rynek finansowy będzie niewielki, ze względu
na rozpoczynający się właśnie długi weekend majowy. Aktywność
inwestorów i płynność rynku w dalszej części tygodnia w Polsce powinna
być również ograniczona. W piątek (pierwszy roboczy dzień maja)
Ministerstwo Finansów może tradycyjnie podać prognozę kwietniowej
inflacji, chociaż niewykluczone, że informacja zostanie przesunięta na
poniedziałek ze względu na długi weekend.
Równocześnie, na rynkach międzynarodowych można się spodziewać sporej
zmienności nastrojów ze względu na dużą liczbę ważnych wydarzeń. W
środę wieczorem decyzję w sprawie stóp procentowych podejmie
amerykański Fed. Rynek oczekuje kolejnej obniżki, ale zarówno jej
skala, jak i treść uzasadnienia mogą istotnie wpłynąć na kurs EURUSD i
rynki długu. Większość analityków oczekuje cięcia o 25 pb, ale
niektórzy wciąż nie wykluczają głębszej redukcji. Oprócz decyzji banku
centralnego, w ciągu tygodnia za granicą pojawi się dużo publikacji
ważnych danych, m.in. nt. PKB, wskaźników aktywności, rynku
nieruchomości, inflacji. Zwieńczeniem tygodnia będą piątkowe informacje
nt. zatrudnienia poza rolnictwem w USA. Większość z tych publikacji
niesie ze sobą ryzyko ponownego osłabienia dolara wobec euro, jednak
kluczowe znaczenie dla wyznaczenia trendu na najbliższe dni będzie
miała decyzja Fed i jej uzasadnienie.
Przez większą część ubiegłego tygodnia złoty pozostawał mocny, wahając
się w niewielkim zakresie. Do wyraźniejszego osłabienia waluty doszło
dopiero w czwartek wieczorem, po wcześniejszym znacznym spadku kursu
EURUSD. W efekcie, kurs złotego do euro przekroczył poziom 3,43. Przy
mało płynnym rynku w tym tygodniu, należy się liczyć z możliwością
wystąpienia większej niż ostatnio skali ruchów złotego w najbliższych
dniach, podobnie jak zdarzało się w okresie majowych weekendów w
poprzednich latach. Spodziewamy się kontynuacji korekty, ale wiele
będzie zależało od tego, jaki wpływ na nastroje inwestorów będą miały
liczne planowane publikacje w USA. Utrzymujemy przedział wahań EURPLN
3,40-3,50 i USDPLN 2,13-2,23.
ostatnia zmiana: 2011-11-05