Komentarz z rynku finansowego - DZ Bank Polska

Dane z USA i strefy euro, obligacje, PLN...

Dane z USA i strefy euro
Liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA spadła w ubiegłym tygodniu do 342 tys. z 375 tys. tydzień wcześniej po korekcie. Rynek oczekiwał, że wyniesie ona około 375 tys. wobec 372 tys. w poprzednim tygodniu przed korektą. Były to kolejne z rzędu, lepsze od oczekiwań dane tygodniowe z rynku pracy, co można uznać za pozytywną dla dolara
niespodziankę. Zamówienia na dobra trwałego użytku w USA spadły w marcu o 0.3% w porównaniu z lutym,
wobec oczekiwanego wzrostu o 0.1%. Odchylenie od oczekiwań można uznać za stosunkowo nieznaczne. Natomiast po wyłączeniu środków transportu wzrost zamówień wyniósł aż 1.5% wobec oczekiwanego wzrostu o 0.5%. W związku z tym publikację można uznać za korzystną dla dolara.
Umiarkowanie pozytywny dla dolara wydźwięk danych o zasiłkach dla bezrobotnych i zamówieniach na dobra trwałe został zniesiony przez informacje z rynku nieruchomości. Sprzedaż nowych domów w USA spadła w marcu do 0.526 mln z 0.575 mln po korekcie w lutym. Rynek oczekiwał, że wyniesie ona około 0.58 mln, wychodząc przy tym z wyższego poziomu sprzed
korekty (0.59 mln). Dane wyraźnie pokazują, że kryzys na tym rynku nie osiągnął jeszcze dna. O
ile rynek wtórny radzi sobie już nieco lepiej, niż w ubiegłym roku, o tyle na rynku pierwotnym utrzymuje się spadkowa tendencja sprzedaży. Obrazujący nastroje panujące wśród niemieckich przedsiębiorców indeks Ifo spadł w kwietniu do 102.4 punktu z 104.8 miesiąc wcześniej. Rynek oczekiwał spadku do 104.3 punktu. Odchylenie od prognoz było stosunkowo silne i wygenerowało negatywny dla wspólnej waluty impuls, który wyznaczył kierunek na rynku EURUSD na resztę dnia. Warto zaznaczyć, że w ostatnich
miesiącach indeks Ifo okazywał się z reguły wyższy od prognoz, nie wskazując na pogorszenie nastrojów w niemieckiej gospodarce. Tym silniejszy efekt wywołała w związku z tym wczorajsza publikacja.
Nadwyżka na rachunku obrotów bieżących strefy euro po wyeliminowaniu czynników o charakterze
sezonowym w lutym wyniosła 4.3 mld EUR, wobec deficytu na poziomie 7.9 mld EUR miesiąc wcześniej po korekcie. Bez oczyszczenia danych z wpływu czynników sezonowych nadwyżka strefy wyniosła 5 mld EUR wobec deficytu w wysokości 17.9 mld zanotowanego w styczniu.

EURUSD: Sytuacja na rynku EURUSD rozwinęła się w dniu wczorajszym w sposób odmienny od zakładanego przez nas. Ton wydarzeniom nadała już w pierwszych godzinach handlu publikacja niemieckiego indeksu Ifo. Jego zaskakująco głęboki spadek stanowił
impuls uruchamiający spadek kursu i tendencja ta utrzymała się do końca dnia. EURUSD bez większych trudności przełamał po raz kolejny dolną linię trójkąta w okolicach 1.5820, co ostatecznie zanegowało tę formację. Przełamanie wspomnianego poziomu,
zgodnie z tym, co napisaliśmy we wczorajszym komentarzu, otworzyło drogę do spadku aż do istotnej linii wsparcia na 1.5650 (przejściowo kurs znalazł się nawet na 1.5640, jednak na koniec dnia
odbił się w górę do 1.5680). W nocy na rynkach w Azji handel odbywał się w przedziale 1.5660 – 1.5700, a dzisiaj rano ponownie znaleźliśmy się w okolicach 1.5650.
Głęboki odwrót EURUSD podczas wczorajszej sesji stawia pod dużym znakiem zapytania scenariusz zakładający wybicie EURUSD do powyżej 1.60 w najbliższych dniach. Z drugiej strony, jak na razie
linia wsparcia na 1.5650 nie została w trwały sposób przełamana, co powoduje dużą niepewność co do dalszego rozwoju sytuacji. Naszym zdaniem, wygenerowane w dniu dzisiejszym sygnały
techniczne mogą okazać się kluczowe dla najbliższych sesji. Jeżeli EURUSD zdołałby przebić się poniżej 1.5650, to mogłoby to otworzyć drogę do głębszego spadku. Kolejnym celem stawałaby się strefa 1.54 – 1.55. Z kolei udana obrona przedziału 1.56 – 1.5650 w dniu dzisiejszym mogłaby zapowiadać ponowne odbicie w górę w kierunku 1.59 – 1.60 na początku przyszłego tygodnia.
Dane makro nie uzasadniają natomiast na razie trwałego odwrócenia trendu wzrostowego kursu, w związku z czym obecny spadek uważamy za korektę (chociaż trzeba pamiętać o tym, że rynek często dyskontuje zmiany w gospodarce z dużym wyprzedzeniem, nie czekając na bieżące dane). Duże znaczenie dla rozwoju wydarzeń może mieć zaplanowane na przyszłą środę posiedzenie
Fed i jego decyzja w sprawie stóp procentowych.

PLN: Złoty stracił znacznie na wartości podczas wczorajszej sesji. USDPLN odbił się do 2.1950 (na koniec dnia 2.1865), a EURPLN zanotował wzrost do 3.4360 (3.4295 późno w nocy). Dzisiaj rano obie
pary znajdowały się w okolicach poziomów z wczorajszego zamknięcia.
Wydaje się, że po okresie zakłócenia korelacji pomiędzy EURUSD a kursem złotego względem koszyka dolar – euro, zależność ta uległa ponownemu nasileniu. Nasze oczekiwania odnośnie umocnienia
złotego opieraliśmy na założeniu o wzroście EURUSD do powyżej 1.60. Odwrotny od przewidywanego przez nas rozwój sytuacji na rynkach światowych sprawił, że również przebieg wydarzeń na rynku krajowym ukształtował się w sposób odmienny od spodziewanego przez nas.
Kontynuacja ruchu w dół przez EURUSD przyniosłaby zapewne dalsze osłabienie złotego. Spadkowi tej pary w okolice 1.54 – 1.55 powinno naszym zdaniem towarzyszyć osłabienie złotego do około 2.25
względem dolara oraz 3.46 – 3.48 w stosunku do euro. Podkreślamy jednak, że ruch taki nie jest jeszcze przesądzony, a ewentualne odbicie
EURUSD w kierunku 1.60 przyniosłoby najprawdopodobniej umocnienie polskiej waluty do poziomów z początku tygodnia. Wiele zależało będzie w tej sytuacji od danych publikowanych w najbliższym czasie w USA, jak również od zaplanowanej na 30 kwietnia decyzji i komentarza Fed. Zalecamy przy tym uważną obserwację sygnałów
technicznych generowanych przez EURUSD.

Obligacje: W dniu wczorajszym sytuacja na krajowym rynku długu uległa uspokojeniu. Rentowności zanotował minimalne spadki na całej długości krzywej. Spodziewamy się, że rynek powinien pozostać względnie stabilny aż do ogłoszenia decyzji RPP. Podwyżka stóp procentowych o 25 pb (której wciąż oczekujemy) powinna przynieść przejściowe
wzrosty rentowności o kilka pb (zwłaszcza, że duża część inwestorów nastawia się na odłożenie decyzji przynajmniej do maja), jednak w związku z ograniczoną przestrzenią do dalszego zacieśniania polityki pieniężnej spadki cen nie powinny być znaczne.

ostatnia zmiana: 2011-11-05
Komentarze
Polityka Prywatności