Drugi oddech dolara

Informacje o śmierci dolara okazały się zdecydowanie przedwczesne. Złoty wciąż się umacnia: w ostatni czwartek (3 IV) jego kurs w stosunku do dolara wynosił tylko 2,2315 (najmniej od 15 lat, czyli od marca 1994 r.), a w stosunku do euro 3,4815 (najmniej od 7 lat, złoty zwolna zbliża się do swojego historycznego maksimum z 11 VI 2001 r.) – 3,347 zł za euro. Do tego, że złoty idzie w górę, a dolar spada, zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Co jednak oznacza osłabienie euro?
Źródło: Wprost24.pl

Oznacza, że gospodarka amerykańska nie jest w aż tak kiepskim stanie, jak opisywali to niektórzy komentatorzy, i informacje o śmierci dolara okazały się zdecydowanie przedwczesne. Jednocześnie gospodarka eurolandu wcale nie jest w aż tak wspaniałej kondycji, bo sprzedaż detaliczna w strefie euro w lutym spadła o 0,5 proc. w ujęciu miesięcznym i 0,2 proc. w ujęciu rocznym. Po opublikowaniu tych danych dolar nieco się umocnił w stosunku do euro.

A morał z tego jest prosty. W świecie pieniądza nie ma prostych recept na kształtowanie kursów i nawet najtrwalsze – wydawałoby się – trendy potrafią się zachwiać, a kursy walutowe jeszcze nieraz udowodnią, że nie zawsze chcą się kształtować tak, jak prognozują eksperci.

wprost24.pl

ostatnia zmiana: 2011-11-05

Udostępnij

« powrót

Komentarze

Reklama - Wykorzystajmy wspólnie nasz potencjał! • Kontakt • Patronat • Praca dla studentów •

Kontakt